sobota, 23 stycznia 2016

Słów kilka na temat... Matura w Anglii i kilka muzycznych przebojów maturalnych

Po krótkim, acz emocjonującym i spędzonym w genialnej atmosferze urlopie ponownie zawitałam do szkoły. Podróż była wprawdzie męcząca, bo trwała 11 godzin (co i tak, jak pewnie kojarzycie, jest poniżej mojej średniej, ale po prawie bezsennym weekendzie poziom zmęczenia osiągnął nowe wyżyny), lecz nie żałuję ani jednej chwili takich trudów. Bowiem, po kilkudniowej przerwie od szkoły, zjawiłam się w niej z masą nowych wspomnień związanych z towarzystwem wielu świetnych osób, z pokaźną liczbą pamiątkowych zdjęć oraz z... Okropnymi zakwasami. A jakże. Ale cóż, tańce do białego rana taki właśnie mają wpływ. Bo, jak pewnie się domyśliliście, nie mogłabym ominąć Studniówki 2016, która na pewno zasługuje na tytuł jednej z lepszych imprez mojego całego dotychczasowego życia. Ludzie, atmosfera, ludzie, atmosfera. Tyle mam do powiedzenia na ten temat i każdemu życzę takiej imprezy. Sama też mam nadzieję wziąć udział w równie fajnym wydarzeniu, ale niestety okazji póki co brak.
Bo co oto nadchodzi...? 

MATURA 2016 

I pomyśleć, że tego doczekaliśmy. 
Nie no, serio, sama się sobie dziwię, że już przeżyłam tyle lat, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w roku 2012 miał się z wielkim hukiem skończyć świat. Ale cóż. Na szczęście tak się nie stało i miało miejsce wiele świetnych wydarzeń. Oby tak najdłużej. 
I ok, niby miałam rok temu maturę podstawową. Ale to wiecie, to jednak inaczej. 
Dobra, napisałam sobie egzaminy z matematyki, literatury angielskiej, języka polskiego, Business Studies i historii. 
Dobra, dostałam oceny. 
Dobra, rzuciłam literaturę. 
Dobra, na podstawie tamtych wyników i efektów mojej dotychczasowej pracy przepowiedzieli mi oceny z matury rozszerzonej, którą zdaję w czerwcu, 
Ale teraz faktycznie to napiszę, otrzymam do rąk własnych jakieś wyniki i naprawdę wybiorę się gdzieś - dokądś na jakieś studia. Nadeszły dziwne czasy, moi Drodzy. 

W lutym mamy próbne matury. 
Do marca trzeba oddać kompletnego courseworka z historii o Prohibicji. 
Pod koniec maja ruszamy z kopyta i tak aż do końca czerwca. 
A jak na razie...



Jak wyglądają egzaminy w Anglii? 


Jak pisałam przy okazji zeszłorocznych próbnych, całkiem podobnie jak w Polsce.
Rano trzeba być co najmniej 10 minut przed czasem i sprawdza się na takiej wielkiej kartce, w którym rzędzie i ławce ma się swoje miejsce na danym egzaminie. 
Potem wyczytują; wchodzimy rzędami tak, jak mamy siedzieć. 
Ja siedzę w ostatnich ławkach, bo jako osoba, której pierwszym językiem nie jest angielski, mam wydłużony czas każdego egzaminu (oprócz polskiego) o 25%, a część egzaminów piszę na komputerze, jak też już wspominałam. 
Egzamin, w zależności od przedmiotu, trwa około dwóch - trzech godzin. 
Próbne to najczęściej połowa tego czasu, bo materiał jest ograniczony do tego, co dotychczas przerobiliśmy.




Jak wyglądają egzaminy poziomu rozszerzonego (A2)?


Jak pisałam w czerwcu, w tym roku przerabiamy:

Matematyka 

Core 3 i Core 4 
...Czyli takie typowe podstawy matematyki, ale bardziej skomplikowane. Są różniczki, dużo całek, wektory w 2D i 3D, bardziej skomplikowana trygonometria, I różne inne rzeczy. Dla zainteresowanych: oto notatki z C3 oraz z C4, które mogą Wam przedstawić zawartość programu.

Mechanika 1 
...Czyli takie różne obliczenia z kinematyki, dynamiki i statyki. Są też wektory, dużo wektorów. Zainteresowani szczegółami? Notatki.

Egzaminy?
W obu przypadkach najzwyczajniejszy w świecie test pełen zadań otwartych. Najczęściej bywa ich około 8 - 10, a na rozwiązanie około 2 godziny.  


Historia

60% oceny - Amerykański ruch na rzecz praw obywatelskich 1865 - 1992 
...Czyli historia walk kobiet/Afroamerykanów/Indian/związków zawodowych o równe prawa w Stanach Zjednoczonych 

Egzamin
Polega na napisaniu w ciągu około 2 godzin 2 esejów na wybrane 2 z 3 tematów.
Eseje muszą być analityczne, pełne przykładów i na temat. Trzeba uzasadnić np. czemu jeden prezydent był ok, drugi niezbyt, a dziesięciu innych - kompletnie niepomocnych dla ruchu walk o prawa. A więc trzeba mieć nie tylko wiedzę, ale też umieć jej użyć w argumentacji i w skomponowaniu odpowiedniej struktury pracy.

40% oceny (2x20%) - Coursework 
...Czyli taka praca zaliczeniowa, jaką pisałam w zeszłym roku na literaturę. W  tym roku 2: 
Jeden to analiza krytyczna podanych źródeł. Czyli po prostu są 4 fragmenty książek i trzeba napisać na 2000 znaków, używając swojej wiedzy, co autor zrobił źle i co pominął, analizując tamten okres oraz do jakiego stopnia poparł swoją wypowiedzią tezę, że boom lat 20. w Stanach Zjednoczonych był rezultatem I Wojny Światowej. 
Wszyscy w grupie mają do opracowania ten sam temat. 
Tę pracę, na szczęście, oddałam już w grudniu. 

Drugi to  analiza krytyczna wybranych przez siebie (!) co najmniej 15 źródeł dotyczących Ameryki w dwudziestoleciu międzywojennym. Każdy w grupie ma swój temat bazujący o zagadnienia takie, jak Krach na Wall Street w 1929r., polityka izolacjonizmu, Nowy Ład czy Prohibicja. 
Mój temat to: "Do jakiego stopnia Prohibicja była eksperymentem społecznym skazanym na porażkę?". I tak, mam za zadanie wynaleźć kilkanaście książek, omówić zawarte w nich poglądy w odniesieniu do tematu mojej pracy i krytykować błędy autorów, rzucając opiniami innych historyków i informacjami z tych źródeł podstawowych, jak Konstytucja Stanów Zjednoczonych. 
W tej pracy jestem na etapie pisania szkicu, jako że źródła prawie wszystkie udało się już zgromadzić. 

Business Studies 
BUS 3 i BUS 4 
Te działy dotyczą rozwoju biznesu jako kontynuacja "zeszłorocznych" BUS1 i BUS2, w których mówiło się o założeniu firmy i jej początkach pod kątem m.in. finansów, HR, marketingu.

Egzaminy
BUS3 jest jak poprzednie egzaminy, bo mamy tzw. "case study", czyli długi i szczegółowy tekst z danymi na temat jakiejś firmy, a także liczne tabelki z jej wydatkami czy przychodami. A pod spodem kilka pytań, na które trzeba udzielić szczegółowych odpowiedzi, bazując na tym, co zawarte w tekście. Przykładowo, musimy powiedzieć, co robi dana firma nie tak, że plajtuje, czy przenoszenie się w jej sytuacji do Chin albo czy badania rynku, które przeprowadza wpływają na jej popularność. 

BUS4 jest dziwny, bo nie ma tekstu, a odpowiedź ma bazować o badania rynku, jakie należy przeprowadzać. Czyli odpowiadamy w oparciu o własną wiedzę o konkretnych firmach. I mamy być w stanie napisać dwa dosyć szczegółowe eseje. 

Język polski 
Egzamin
Czytanie ze zrozumieniem, ale takie rodem z podstawówki. Tłumaczenie z polskiego na angielski (albo odwrotnie). Wypracowanie na zadany temat, w którym trzeba się odwołać do lektur. Z gimnazjum. "Balladyna", "Kamienie na Szaniec".... Nic skomplikowanego. 



Jak wyglądają przygotowania? 


Wielkich powtórek jeszcze nie ma, bo wymagany materiał dopiero przerabiamy. Ale piszemy dużo esejów i robię sporo zadań, żeby przyzwyczajać się do takiego rytmu pracy. 
Badań rynku nie zaczęliśmy jeszcze; jeden coursework oddany. Z polskiego, żeby się nie nudzić, czytam sobie lektury z liceum. Aktualnie przerabiam II klasę liceum. A konkretnie: romantyzm. A konkretnie: Mickiewicza. A konkretnie: "Dziady cz. III". Całkiem w porządku. 


Szczególnie dużo roboty wymaga natomiast coursework numer 2. Patrząc na ten tydzień mojego życia, mam wrażenie, że zajmuję się głównie tym, jak spadł poziom spożycia alkoholu w Stanach Zjednoczonych w latach 20. albo tym, czy wcześniej już ludzie popełniali przestępstwa, czy dopiero Prohibicja sprowadziła ich na tę złą drogę. Pod wieloma względami uważam praktyczne podejście do historii za fajną sprawę, bo nauczyło mnie innego spojrzenia na to, co zawiera podręcznik. Czy autor korzystał z wiarygodnych źródeł? Co właściwie oznacza "wiele" i czemu nie poparł danego stwierdzenia liczbami? I tak dalej, i tak dalej.
I, kurczę, rozumiem, wprowadzili, miło poczytać, czemu nie powinni, ale dlaczego muszę to analizować? Upadła, to upadła, koniec. A tu nie. Czytaj Konstytucję USA i komentuj, komentuj, komentuj. 

Dobra, ponarzekałam. 
Nic to nie zmieniło.
A więc trzeba zakasać rękawy i brać się do pracy, bo od gadania i marudzenia courseworka jeszcze nikt nie napisał. 


Tematu matury poruszać tu już nie będę tak szczegółowo, bo jedni z Was mają to za sobą, inni przed sobą, a mój rocznik i bez mojego przypominania na pewno kojarzy, co go czeka już w maju. Ale aby poprawić Wam humor...


Najlepsze przeboje muzyczne "o maturze":

 [Nie w kolejności] 


1. Czerwone Gitary: "Matura" 

 Maturalny klasyk; obecny na każdej studniówce, z której filmik oglądałam lub w której uczestniczyłam, bo... 


Już za rok matura! 
Za rok cały!


2. "Napiszemy dziś maturkę" [Przeróbka piosenki z "Krainy Lodu"] 

 W stylu: "brak mi motywacji do nauki, czyli co by było gdyby nic nie robić". 


No weź się do roboty! 
Śmierdzący leniu Ty, 
tak szybko mijają dni! 


3. Wojtek Szymański: "Ballada o maturze"

Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam!
Trochę maturalna powtórka, trochę na wesoło o tym egzaminie. 
I zdecydowanie zalecam oglądanie teledysku, jest piękny. <3 


Matura - ponoć to przyszłości krok 
Matura - zawsze mogę zdać za rok 
Już nie mogę wstrzymać złości 
Dość mam "Lalki" i "Wesela" 
Matura ma tyle litości, co Łęcka Izabela


4.  "F*** it all"[Przeróbka piosenki z "Krainy Lodu"]

 W stylu: "zwątpienie i niemoc ogarnęła świat". 


...Can't study this anymore 


5. Farben Lehre: "Matura" 

Coś dla tych, którzy sami nie zdają, ale chcą pocieszyć innych... 


Hura hura hej, dzisiaj matura,
Marynara i fryzura, matura,
Hura hura hej, Broniewski Stachura,
Marynara i fryzura, matura.


I tym oto bardziej radośniejszym akcentem kończę temat matury i zabieram się do pracy.
Miłego słuchania wszystkim, a tym, którzy są w takiej sytuacji jak ja... Powodzenia!
Trzymajcie się i widzimy się wkrótce!  

8 komentarzy:

  1. Trzymaj się tam Ada! I pamiętaj, że nic tak nie motywuje jak deadline'y (ew. porządny ochrzan). Zdarzyło Ci się kiedyś w ogóle skorzystać z tych dodatkowych 25% czasu na egzaminie?

    P.S.: Nie zgodzę się z Tobą odnośnie braku okazji do takich imprez jak studniówka, mimo że Cie nie znam (nawiasem mówiąc, wielka szkoda), idę o zakład, że jesteście w stanie zrobić bal sylwestrowy porównywalny ze studniówką - tylko lepszy, bo można go powtarzać co rok, i to bez nauczycielskiego nadzoru ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zawsze korzystam, dodatkowy czas nigdy nie zaszkodzi.

      Cóż, bal sylwestrowy to nadal impreza niezapowiadająca się w bliskiej przyszłości, więc póki co to jednak głównie matura.

      Usuń
  2. Fanie piszesz:-) Powodzenia w przygotowaniach!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy mogłabyś podać różnice pomiędzy II a III etapem kwalifikacji stypendialnej?
    Kiedy się dowiedziałaś, że w Anglii jest dla Ciebie miejsce - po II czy III etapie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 etapy były za moich czasów w kwalifikacji UWC. 2. etap był rozmową z komisją w połowie po polsku, w połowie po angielsku i pisało się esej; 3-ci to rozmowa wyłącznie po angielsku. Stypendium przyznawano po rozmowach 3-go etapu.
      BAS miał natomiast kwalifikację 2-wu etapową. Na 2-gim etapie był esej i rozmowa. Po tym etapie otrzymywało się decyzję o stypendium. Do mnie zadzwoniono na drugi dzień.

      Co nieco pisałam o tym na moim dawnym blogu nt. przygotowań: http://chwytaj-dzien-121zadan.blogspot.co.uk :)

      Usuń
    2. Wielkie Dzięki! :)

      Usuń
    3. Polecam się na przyszłość i powodzenia! :)

      Usuń